www.riddle.bee.pl
gra RPG, Harry Pottr, Siostry Riddle, Voldemort, Slytherin, Ślizgoni,
Obecny czas to Sob 8:19, 21 Gru 2024

Prawdziwa historia Harrego Pottera tom I
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 28, 29, 30  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.riddle.bee.pl Strona Główna -> Gra
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Autor Wiadomość
Rachia
Uczeń Magiczny



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Wto 23:41, 28 Lis 2006    Temat postu: znoooowuuuuuu 4 września, przyśpieszmy może trochę, co? :P

Gabinet Dumbledore'a był całkiem ładny, nie tak ladny jak mój pokój no ale zawsze... Razz
-Angel, mam dla Ciebie zadanie-powiedział- każdy nauczyciel, no.. oprócz brata Snape'a....na niego też przyjdzie czas..., pomógł mi w chronieniu bardzo cennej rzeczy.
To Snape ma brata!? Doznałam bardzo ciężkiego szoku...
-To Severus ma brata...?-mruknęłam-Hmm, to co mam zrobić panie dyrektorze??
-No jasne, że ma rodzinę, aż taka sierotą nie jest! Jego braciszek to Joe Snaper -z uśmiechem powiedział dyrcio- a teraz pójdziemy do 3 korytarza, dalej zobaczysz co robić.
Trochę mnie zamurowało. S.J. i Severus?? Chyba jest adoptowany....ale trzeba pomyśleć o zadaniu Dumbledore'a. Stwierdzilam, ze to może być ciekawe. Doszliśmy do jakiś drzwi. Dumbledore je otworzył. Myślałam że mi pocieknie po nogach tak się przestraszyłam!! Tam był wielki trzygłowy pies!!! no i warczał... Confused Ale Dyrektor zaczął śpiewać arię królowej nocy, chyba Mozarta, i piesek zasnął Very Happy . Zlecieliśmy kilka pięter w dół.
-Każdy z nauczycieli dał tutaj jakieś zaklęcie...
-A co to jest ta bardzo cenna rzecz??-dopytywałam się
-No cóż, Angel na tym stopniu znajomości nie mogę Ci tego zdradzić.
Wkurzyłam się!!! Evil or Very Mad Pomyślałam aby rzucić na niego czar wili, ale po głębokim zastanowieniu stwierdziłam, że to zbyt ryzykowne. Postaram się dowiedzieć normalnymi sposobami.
-To jaki czar rzucisz?-Dumbledore wyrwał mnie z moich przemyśleń.
Na mojej twarzy pojawił się bardzo złośliwy uśmiech, taaak, te zaklęcie będzie przed zadaniem z miotłami... po nim baaaardzo trudno będzie dosiąść miotły Twisted Evil a co dopiero latać za kluczem. Przypomniałam sobie odpowiednie zaklęcie.. Uniosłam różdżkę i wypowiedziałam odpowiednią formułkę....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Qnio
durny farbowany nazista?



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 18:45, 29 Lis 2006    Temat postu:

zgoda, niech bedzie cos przyzwoitego....
------------------------------------------------------------------------------------------

Po dluugich i wielkich lodach (=]) ludnosc Hogwartu powoli zaczela sie rozchodzic do pokoi. Poniewaz do umowionego z lysym spotkania w celach wykorzystania kominka zostalo jeszcze sporo czasu (wpadniemy po kolacji, moze to zajac dluzsza chwile...), wybralem sie na przechadzke po zamku...

Wiele ciekawych miejsc kryje ta budowla, nie wiem, czy ktokolwiek zdola je wszystkie poznac...

W pewnym miejscu (7 pietro, jesli dobrze kojarze), cos mnie tknelo...Nie wiem co to moglo byc, ale nagle zaczalem sie zastanawiac nad treningiem uzywania czarnej magii w jej wszystkich odmianach. Chodzilem w kolko, rozmyslajac o warunkach stosownych do tego typu spraw, gdy w scianie obok mnie zauwazylem duze, czarne drzwi. Dalbym glowe, ze wczesniej ich tu nie bylo!

Zaciekawiony, wszedlem do srodka, i az zaniemowilem z wrazenia! Wielka sala, czarna...Na podlodze czerwone pentagramy (czy to krew?) okolone czarnymi swiecami. Oltarz, spryskany czyms krwiopodobnym. Malunek na scianie, przedstawiajacy wielkiego weza. Polki, pelne ksiazek. Czarna ksiega Astarota, Dekameron, 9 Bram do Krolestwa Piekiel, Ciemne Moce, Magia Smierci, Podstawy Czarnej Magii... Zaklecia Niewybaczalne...Historia Voldemorta (!)...

Poszedlem dalej, w glab sali...Kociolki, ogien...szafy z ingrediencjami, naprawde ciezkimi do zdobycia...smocza krew, krew jednorozca, krew miesieczna nietknietej dziewicy... Przepisy na naprawde potezne wywary, ktorych uzywanie jest zakazane na swiecie...

Czy w Hogwarcie ma prawo istniec takie miejsce? Wyglada to jak sala treningowa najpotezniejszych czarnoksieznikow wszechczasow, przez kazdego udoskonalana i dodatkowo wyposazana...Jej obecnosc bedzie wspaniala pomoca w studiowaniu ciemnych mocy podczas mojego tu pobytu...

A na tamtym fotelu, co to? Hmm, wyglada mi na...Taak, ludzki szkielet... A w jego klatce piersiowej, co to, sztylet? Podszedlem, ostroznie siegnalem po bron...

Piekna...Niezwykle ostra, po tych wszystkich latach ktore tu spedzila...Jelec wysadzany krwawymi rubinami...Rekojesc...W ksztalcie weza...Na klindze wygrawerowany napis...Salazar Slytherin, najpotezniejszy z czterech...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Amy Zhaotrise Riddle
Mala Lady Punk



Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 757
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dark side of world


PostWysłany: Śro 19:34, 29 Lis 2006    Temat postu:

Qniu nie rozmażyłeś się za bardzo??? Nie wiedz<iałam że pokój życzeń był na 7 piętrze Very Happy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A ja dla odmiany postanowiłam zdzemnąć się przed kolacją "to może być dłuuuuga noc Very Happy"
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
znowu brak weny... to staje sie chorobliwe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Pyśka
Wampirek :)=



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 20:08, 29 Lis 2006    Temat postu:

bez kitu chodzmy wszyscy od razu spac:D
-------------------------------------------------------------------------
- zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Qnio
durny farbowany nazista?



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 20:32, 29 Lis 2006    Temat postu:

Widzisz, zyczylem sobie czegos akurat zwiazanego ze zlem, przemoca, czarna magia...
Tak mi sie przynajmniej wydaje ze na 7'mym...hah, nawet spamietalem=] zobaczylem w zakonie feniksa, rzeczywiscie siodme...
bez kitu, nie ma weny...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak w niebie...znaczy, jak w piekle...czyli, jakos...grzesznik trafiajac do piekla, musi sie czuc wspaniale...oj wiecie, o co mi chodzi!...
Schowalem piekny sztylet za pas, kiedys sie przyda. Po zrzuceniu z fotela nieboszczyka zajalem jego miejsce, uprzednio siegnawszy po ksiazke o tytule
"Magia snu i jej podstepne dzialanie"...Rzeczywiscie podstepne...Nie wiedzialem, zee...czloooowiek...mooze czuuc sieee...taaaki spiaaacyyyy...

Musze pamietac zeby pojsc na kolaaaacjeeee....a potem z Amy do Snapeeeer'aaaaaa...

-Zzz...Zzz...Zzz...Zzz...Zzz...Zzz...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
prof. Snaper
Uczeń Magiczny



Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 21:23, 29 Lis 2006    Temat postu:

Gdy dotarłem na wieżyczkę było już ciemno... Dobrze, że mój snajpi ma wbudowany noktowizor, będzie ciekawiej. Wyjąłem buteleczkę, którą dostałem od tego.. jak on... a no tak.. nie przedstawił sie chyba... Następnie wyjąłem różdżkę, potrzebuję wielkiej precyzji. Wypowiedziałem zaklęcie, które sam wymyśliłem: Completorium!!! Buteleczka sama się otworzyła i namaściła tym magicznym olejkiem całą moją snajperkę... Zaczęła niebiańsko lśnić i pachnąć... Wziąłem snajpiego do ręki i poczułem jego miękkość... Istne błogosławieństwo dla mych dłoni... Rozstawiłem cały sprzęt i przysunąłem moje cudo do siebie ustawiając się w odpowiedniej pozycji... Prawdziwa rozkosz dla całego ciała, którego części dotykały snajperki...
- Hmm?? A to co?? - Zdziwiłem się gdy zobaczyłem na błoniach tłumy uczniów.
- EEEJ ludzie!!! Patrzcie!! - krzyknął jeden z nich - Już jest na wieży!! Ej!! Panie!!! Strzelaj do mnie!!!
- Nieee!!!!! Do mnie, proszę!!!! - krzyknął inny.
- Chcecie się bawić!!!??? - krzyknąłem.
- TAAAAAK!!!! - usłyszałem chór spragnionych zabawy i czegoś ekscytującego głosów.
- Banda masochistów!!! - odkrzyknąłem i rozpoczęła się żeź....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Qnio
durny farbowany nazista?



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 21:41, 29 Lis 2006    Temat postu:

-...Zzz...Zzz...Choolera, co jest! Zasnalem? Poddalem sie jakiemus zakleciu? Cholera... Nie moze byc...

Odrzucilem ksiazke na bok, i przeszedlem sie obok rzedu regalow...Hmmm...Bhaal? Historia Bozych Avatarow?...Czekaj, co to za okladka...Hmmm...Czy to...Ludzka skora!

Pochodzilem wzdluz polek...Setki tomow...Co za biblioteka...
Polki z przedmiotami, naprawde dziwnymi... Hmmm, szklane kule?

Postanowilem wyjsc z pokoju, i wrocic tu kiedys w dogodniejszym czasie...Wychodzac, katem oka rzucilem jeszcze na polke...Death Note? ciekawie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Rachia
Uczeń Magiczny



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 21:46, 29 Lis 2006    Temat postu: 5 września, ranek

-Ach, jak cudownie spać w moim łóżeczku! Mrau ^^-przeciągnęłam się. Włożyłam szlafroczek (czy wspominałam że śpię nago?), i poszłam wymasować pod prysznicem moje boskie ciało Very Happy .
-W co by tu się ubrać?-pomyślałam- oczywiście w coś seksownego....
Wybrałam bardzo falbaniastą mini z czarnej koronki, kozaczki z zamszu i czerwoną koronkową bluzeczkę.
-Jesteś boska!-powiedziałam do swojego odbicia i wysłałam całuska. Z bardzo dobrym humorem poszłam do wielkiej sali na śniadanie. Po drodze uśmiechnęłam się do S.J.'a (nadal nie mogę uwierzyć że jest spokrewniony ze Snape'm).
-Świat jest piękny- zanuciłam nakładając sobie sałatkę owocową.
W tym momencie wleciała poranna poczta, przedemną wylądowały 3 sowy, tak jak się spodziewałam. Lucjusz odpisał, że będzie w moim kominku o 16.30, nie ma to jak pogawędka z kuzynem. Jaquelinne napisała jak się zdejmuje czar wili i przesyła pozdrowienia od Desiree (ach, z nim to było fajnie: las, ciemno...mrau ^^), którego właśnie poderwała. Trzecia sowa przyniosła mi "Proroka codziennego", zapłacilam i wzięłam się do czytania rzując przy okazji sałatkę:
"Co nowego w sprawie włamiania do gringotta?" bla bla"dzieło nieznanych czrodziejów" bla bla "personel" bla bla "oznajmił, że nic nie zostało zrabowane" bla bla "skrytka została oprożniona tego samego dnia przez właściciela" bla bla.
-Hmm, ciekawe-pomyślałam- kto może być tak potężny aby przeniknąć przez te wszystkie zabespieczenia? Sam-Weisz-Kto?? Niemożliwe.
Podleciała do mnie sowia jastrzębia i zrzuciła mi liścik. Zaciekawiona otworzyłam kopertę: "Róże na górze, korzonki na dole, tylko dla Ciebie, siedzę w tej szkole". Jaki słodki wierszyk, normalnie jak z jakiegoś serialu. Przemyślania przerwał mi nagły szum w Wielkiej Sali. Popatrzyłam się by sprawdzić o co dzieciakom chodzi...i doznałam ciężkiego szoku: SNAPE UMYŁ WŁOSY, UBRAŁ SIĘ ZIELONĄ SZATĘ ZE SREBRNYMI ZAPINKAMI I Z TEGO CO POCZUŁAM UŻYŁ WODY KOLOŃSKIEJ!!!! Na szczęście miałam jeszcze odrobinę instynktu samozachowawczego i szczęka mi nie opadła. Severus z daleka uśmiechał się do mnie, a ja ze zdziwienia nie zauważałam, że strąciłam talerz i sałatka wylądowała prosto na mojej boskiej miniówie....[/u]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Pyśka
Wampirek :)=



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 21:53, 29 Lis 2006    Temat postu:

- zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz....... (jak skonczycie dzien to niech ktos mi na gadu napisze ;P) zzzz.....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Qnio
durny farbowany nazista?



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 22:01, 29 Lis 2006    Temat postu:

5 wrzesnia wczesnym rankiem...
-----------------------------------------------------------------
Cholera, dlaczego zrobilo sie nagle tak jasno? Czyzbym przespal w tym fotelu cala noc? Coz, jesli dobrze widze, za jakas godzinke sniadanie...

Z buta przez korytarze, jakis rudy (cholera, kolejny Weasley?) wylazil wlasnie, jeszcze mokry, z jakichs drzwi...Lazienka? Ale chyba nie dla uczniow, zobaczmy... Sosnowa swiezosc! powiedzial rudy lamer, poklepal po glowie posag i poszedl sobie...

Podszedlem do drzwi...no tak, zamkniete...Podpis pod posagiem glosil, ze przedstawia on Borysa Szalonego... a ta sosnowa swiezosc, czy to haslo?
-Sosnowa swiezosc!
Drzwi sie otwarly...Wszedlem do srodka, i az oslupialem...Kandelabry...Marmur...Cholera, wielki basen w podlodze...Hmmm, zlote krany...Trampolina...Kij, skorzystajmy z luksusow...

Odkrecilem pare kurkow - goraca woda i plyny do kapieli, kazdy inny, oczywiscie, ciekawe, bo magiczne...Bardzo szybko basen sie wypelnil, Wszedlem wiec do niego, i ze wzgledu na rozmiary, zaczalem plywac, a nastepnie dokonalem zwyklej porannej ablucji...

Po zakonczeniu czynnosci higienicznych skorzystalem z bialych, puchatych recznikow, lezacych w poblizu, i wyszedlem. Blisko byl Slytherin, przebralem sie wiec w swoj standardowy zestaw, i powoli poszedlem na sniadanie...


W Wielkiej Sali czekala na mnie niespodzianka...Snape. Ubrany na zielono. Umyty. Wyperfumowany...O cholera, co za kretyn! Jak widze, nie tylko na mnie zrobil takie wrazenie...Angel stracila sobie jakis polmisek na ubranie...

Zajalem miejsce przy stole...Hmmm, dawno nie widzialem tu Hzzara ani Pyski, ciekawe co robia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Pyśka
Wampirek :)=



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 22:14, 29 Lis 2006    Temat postu:

ja proponuje napisac miesiac pozniej Very Happy 5 listopada, juz ten wrzesien mogl sie znudizc, ale jak chcecie --> 5 wrzesnia!
.................................................................................................
Wstala, obudizlam sie ! I feel than I can fly.. fruuuuuuuuuuuuuuuuuu
Czyli po prostu cudownie Smile Poszlam umylam zabiki, buzie, wloski, wogole zalatwilam cala porana toalete i weszlam do pokoju wspolnego
Tam bylo fajnie, tak po prostu fajnie --> zielono
" hymm.. widze ze wiekszosc z moich wspolokatowrow nie wie co pisac? bede musiala to jakos nadrobic"
usialadlam sobie na jednym z foteli zdejmujac kapcie "szare kroliki" (byly to magiczne kapcie, ktore zachowywaly sie jak prawdziwe, tak wiec po zdjeciu ich pokicaly gdzies na drugi kat sali Smile )
wzielam wielki szary notatnik i zaczelam notowac..
".... Na jednego z Śligonow spadnie dizisaj hymmmm.. fortepian.. albo klatwa meduzy...
... Jakis nauczyciel dostanie naganne dyrektora..
.... Ktos dostanie kolejny szlaban...
.. A ja.. niech lepiej zostanie tajemnica Wink "
Poszlam na sniadanie, tam zobaczylam Paula i usiadlam kolo niego
- Dzisiaj spadnie na Ciebie fortepian! lepiej uwazaj Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Qnio
durny farbowany nazista?



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 22:20, 29 Lis 2006    Temat postu:

-Oooo, Pyska, jak Cie tu dawno nie bylo...Co z tym fortepianem? chyba w tej szkole ich nie ma, nie?
Ale tak na wszelki wypadek popatrzylem do gory, czy nic nie leci...

-No prosze, zlatuje sie niezly tlum ludnosci na to sniadanie...nie wola spac? A notabene, widzialas jak pieknie wyglada dzis Snape? =]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Pyśka
Wampirek :)=



Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 22:30, 29 Lis 2006    Temat postu: (: 5 wrzesnia ainsezrw 5 :)

Dobra nie wierzy mi...
Jeszcze zobaczy dzisiaj ten fortepian nad glowa... hehe pozaluje ze mi nie uwierzyl Razz a ostrzegalam
Zjadlam sniadanie bardzo szybko, i poszlam poszukac jakiegos fortepianu.. przynajmniej mam jakies zajecie na niedzielny ranek Smile ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Qnio
durny farbowany nazista?



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Śro 22:37, 29 Lis 2006    Temat postu:

Ooo wpiz**, pardon...
-------------------------
Ona chyba cos knuje...czyzby poleciala szukac fortepianu? Niedobrze...
O, sowa leci...moj Prorok...

"Co nowego w sprawie wlamania..."kij, niewazne...ooo:
"Niewyjasniona sprawa 3'ch zabojstw w Hogsmeade wstrzasnela ludnoscia magiczna. Angielska spolecznosc nalega na szybkie zlapanie mordercy..." Lapcie mnie=]...

ooo, a to co? "Niezawodne ubezpieczenia przed dziwnymi wypadkami, jak latajace fortepiany czy rozowe slonie. Wystaczy ze rankiem wypowiesz nasze zaklecie, a my pobierzemy z twego konta u Bringotta odpowiednia kwote, za jeden dzien ochrony przed glupimi wypadkami. Nie boj sie spadajacych fortepianow!"

Hehe, zrobie Pysce brzydka niespodziewanke...

- Fortepiano ubezpieczenie=]

No, szukaj teraz sobie fortepianu=]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Autor Wiadomość
Rachia
Uczeń Magiczny



Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin


PostWysłany: Czw 9:20, 30 Lis 2006    Temat postu: 5 września, śniadanie

Przez moment się zastanawiałam czy nie zdjąć z niego czaru. Ale szybko z tego zrezygnowałam bo będzie mi jeszcze potrzebny... BOŻE CO JA NAJLEPSZEGO NAROBIŁAM?-mroczne myśli kłębiły mi się w główie.
Snape w tym czasie szedł już na miejsce obok mnie, przy okazji włożyl główę Quirell'a do jego talerza ze śledzikami Smile . Humorek mi się od razu poprawił.
-Chłoszczyść!!-usłyszalam obok siebie i sałatka razem z talerzem znikła z moich kolan.
-Dzięki-powiedziałam i wysłałam jeden z lekko nieśmiałych uśmiechów.
-Nie ma za co-odpowiedział Snape siadając obok mnie i nakładając sobie kawior.
Reszta nauczycieli była nadal wytrącona z równowagi. Dumbledore nie zauważył, że pociekło mu wino na brodę. Hagrid powtarzał w kółko:cholibka! Ja pierdolę! McGonagall wygląła jakby miała ostry syndrom niedopchnięcia (chyba była zazdrosna Razz ). A Quirell wymiotował w swój talerz, chyba śledziki mu nie wyszły na zdrowie...
S.J. z wyglądał jakby mu ktoś w twarz przywalił chyba dlatego rzucił się na Snape'a i zaczęli się lać.
W sali wybuchło zamieszanie, okrzyki walczących mieszały się z dopingiem uczniów i wrzaskiem McGonagall (PRZESTAŃCIE W TEJ CHWILI!!!!! JAKI DAJECIE MłODZIEŻY PRZYKŁAD!!!????). jakiś fortepian przeleciał przez salę i wtrafił w rudego kumpla Potter'a. Dzień sie zaczynał bardzo ciekawie Very Happy .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.riddle.bee.pl Strona Główna -> Gra Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 13 z 30

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group.
Theme Designed By ArthurStyle
Regulamin