|
 |
|
 |
|
|
 |
www.riddle.bee.pl
gra RPG, Harry Pottr, Siostry Riddle, Voldemort, Slytherin, Ślizgoni,
|
 |
|
Obecny czas to Wto 4:14, 11 Mar 2025
|
Autor |
Wiadomość |
prof. Snaper
Uczeń Magiczny
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 17:25, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Eee... Chrrr... Auu moja głowa... Co za kac... o ludu... Co robi przede mną Snapi ?
W jednej chwili wszystko sobie przypomniałem i ocknąłem się z dziwnego transu. Zobaczyłem na sobie jakieś żygi i w tym momencie mój brat mnie wyział... Wyjąłem różdżkę i zacząłem machać zaklęciami czyszczącymi, odświerzającymi oddech po paskudztwie Paula, używając zaklęcia teleportujacego Snape'a do jego pokoju i na końcu...:
- ACCIO Paul i jego smokowaty kumpel !!!!!!!!!!!!!
Wnet przylecieli na srodek mojego pokoju...
- Qui Habitat!! - wyknąłem i oboje zostali uwięzieni w magicznych więzach... Zaraz sobie z nimi pogadam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
 |
Autor |
Wiadomość |
Qnio
durny farbowany nazista?
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 19:33, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
O zez w morde...ledwo sciagnalem Pyske na ziemie, nawet nie zdazylem wziasc jej jak nalezy w ramiona, gdy nagle poczulem ze cos mnie ciagnie...Po chwili znalazlem sie w opuszczonym przed chwila gabinecie Snapera, przed wscieklym lysolem razem z Hzzarem...Machnal rozdzka i spowil nas jakimis swiecacymi linami...
-O karwia, niedobrze - zaczalem sie szamotac, napinajac miesnie i probujac zerwac zaklecie...nielatwo...im bardziej sie szarpalem, tym ciasniej zaciskaly sie wiezy...
Snaper ze zlosliwym usmieszkiem obserwowal moje poczynania...
Nagle...TRRACH! Zaciskajace sie liny zmiazdzyly ktoras z butelek, ktore mialem pokitrane po kieszeniach...Sadzac po zapachu, chyba... Della muddo etalt oobu wio, degno mo aut noir catte, a po naszemu bimber pedzony ze starych butow gnoma i moczu czarnego kota...czestowalem tym kiedys Igora, przepalilo mu jezyk i gardlo, leczyli go miesiacami...
Mocny alkohol spelnil swe zadanie - przepalil magiczne wiezy, tryskajac szerokim strumieniem na Hzzar'a ( u niego tez poszly) i sora, nadtapiajac mu jego piekne firmowe, tfu, podrabiane okularki...
-Wynosimy sie smok! - Rzucilem w biegu, po czym postawilem butelke wodki na stoliku w ramach lapowki i obaj zniknelismy daleko w szkolnych korytarzach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
prof. Snaper
Uczeń Magiczny
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 20:51, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Łooohohoooo moje okularki!! Oj chłopcy chłopcy... Benealokus Matrix... - stopione okulary powróciły do swoich normalnych kształtów a'la Neo i znów zaświeciły tym wspaniałym blaskiem. A chłopcy o czymś nie pomyśleli... - Accio tych dwoje... - i znów znaleźli się na środku mojego pokoju - Superos Kielbasso!! - tym razem wokół dwóch przyjaciół owinęło się magiczne pęto kiełbasy swojskiej... Spoglądali na nie ze smakiem, ale niestety nie mogli go spożyć... Dlaczego? Ano dlatego, że to magiczne pęto!! Ale mniejsza z tym...
- Kochani uczniowie... - zacząłem. - Nie wiem o co chodzi i czemu poczyniliscie tak, jak poczyniliście... Widocznie wam się nudzi... Proponuję więc mały szlabanik jutro wieczorkiem po wszystkich waszych lekcjach. To co będziecie robić powiem wam dopiero na miejscu... A... i Slytherin traci przez was 100 punktów !! - spojrzeli na mnie z wściekłymi wyrazami twarzy. - Może to spowoduje w was zmianę i nie będziecie tak bezczelnie wkradać się do mojego pokoju... zwłaszcza, że wystarczyło poprosić... ale nie! musieliście kopać w drzwi, dać mi łapówkę i jeszcze powalić mnie na ziemię !!!!! No to jesteśmy umówieni... Kielbasso reallio... - magiczne pęta zamieniły się w prawdziwą, pyszną swojską kiełbaskę. - Możecie zatrzymać... Taki symbol pokoju między nami... A... i 50 punktów dla ciebie yyy...
- Hzzar sorze !
- A, tak Hzzarze, za popisowy pokaz kultury, którą okazałeś pukając do drzwi. No i dla ciebie Paul za zręczne obezwładnienie nauczyciela. A teraz spadówa z pokoju bo spać mi się chce... I pamiętać o szlabanie !! - krzyknąłem i opóścili pokój bez słowa...[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Qnio
durny farbowany nazista?
Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 1202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 21:28, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
-Cham walony, a ja tyz durny, moglem mu schowac rozdzke...
Hzzar nic nie mowil, czyzby szlaban go zgasil? Eee, on nie wyglada na takiego co dalby sie tak latwo w konia zrobic...To chyba to zachowanie sora, -100 pkt i +100 od razu...
I wszystko byloby w porzadku, w koncu o szlabanach sie nie pamietam, gdyby nie jeden drobny szczegol...A raczej dwa, wcale nie takie drobne, wsciekle podrygujace przed stojaca na schodach Pyska...Czemu ona sie znowu wsciekla?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Amy Zhaotrise Riddle
Mala Lady Punk
Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 757
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dark side of world
|
Wysłany: Pią 22:03, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
szłam sobie korytarzem
"nikto o mnie nie pamięta... nawet moja siostra mnie opóściła... i moja kochana sorka od sexu... i moi kochani koledzy... i gumochłon... chlip..chlip..."
poszłam dale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Ashitaka
Czarodziej / wnica
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 1:31, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Spojrzalem w miejsce gdzie wczesniej byl Paul po czym spojrzalem jeszcze raz na Snapa, a on na mnie. Lekko mi opadla szczenka.
- Ty tam, czemu sie chowasz - chodz tu!
Podszedlem lekko wstrzasniety zastanawiajac sie ktoredy mozna uciec
- Co Ty tutaj robisz i czemu sie chowasz? Nie wazne - 15pkt dla Slytherinu, za to ze ... hmm.... za to ze udalo Ci sie pokonac profesora Snapera. A teraz idz stad do dormitorium i zabierz ze soba Pyske i Paula, bo bede musial odebrac te pkt co wam dalem, a nie lubie tego robic - w koncu mamy zdobyc puchar, no nie?
Wyszedlem wiec szybko zatrzymujac sie przy cesarskim potomku, opserwujac jak zarzuca sieci ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Pyśka
Wampirek :)=
Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 12:24, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Dziękuje - fuknelam na niego ze zloscia, przypominajac sobie jak przed 20 minutami, z niemalej wysokosci upadlam na krzyz, przez niedopracowany plan ratunku, niezle sie potluklam.. po chwili podszedl do nas "smokowaty"
- Mam was zabrać do dorminatorium.
- Nigdzie nie ide!
Jednak piersiowka Paula mnie przekonala, do powrotu do dormitorium, po drodze zgarnelismy takze Amelie, ktora przybita gwozdziem do sciany, majaczyla jakies bzdury "nikto o mnie nie pamięta... nawet moja siostra mnie opóściła... i moja kochana sorka od sexu... i moi kochani koledzy... i gumochłon... chlip..chlip..."
Ciężko było ją odgwoździć, ale jakos chlopakom sie udalo, nie bez krzykow Amy "AAAAA! To boli! Puszczaj!" no ale w koncu doszlismy do Pokoju wspolnego slizgonow . "Kurcze, bimber mocnym argumentem jest"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
wapniak
Gumochlon
Dołączył: 19 Lis 2006 Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:55, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Siedząc dalej na podłodze (choć teraz już w zupełnie innym miejscu )
Gumochłonuss Pospolituss czytał i cytował sobie dalej (oczywiście sam do siebie) :Nr.2 -A co robi Voldemort-spytał z iskierką nadziei, że nic. Przekręcił kartkę i czytał dalej :Nr.3 -A może jakiś kociołek wywali się na ,,nas'' jak będziemy pod nim przechodzić? przekręcił kolejną kartke :Nr.4 Gumochłon wzdrygną się lekko na myśl o tym ,,ho-ho'' i zaczęła mu dygotać galaretka ... c.d.n...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Amy Zhaotrise Riddle
Mala Lady Punk
Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 757
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dark side of world
|
Wysłany: Sob 19:32, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja pierdole ktoś o mnie pamięta!!! - ucieszyłam sie rzucając się po kolei na przyjaciół przytulając ich -nawet ty pysiu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Pyśka
Wampirek :)=
Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 22:59, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- Och, nie duś mnie! - warknelam na siostre, przywolujac ja do porzadku.. - przeciez wiesz ze nie bezinteresownie.. dla mnie to nadal moglabys tam sobie wisiec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Amy Zhaotrise Riddle
Mala Lady Punk
Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 757
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dark side of world
|
Wysłany: Nie 12:36, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Naburmuszyłam się... moje wizję że komuś na mnie zależy rozwiały się wraz z postem Pyśki
-no to do czego ci jestem potrzebna Zwierzaku?-warknełam mrużąc oczy. Obrazy na ścianach zatrzęsły się, w kominku przygasł ogień... (zdenerwołałam się )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Rachia
Uczeń Magiczny
Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 13:48, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra, muszę trochę wrócić się do przeszłości:
Amela wyszła i zostawila mnie z mocno nabuzowanym Snape'm.
-Jaaa...hyh...bo wiesz...mama mnie mniej kochała mniej niż Joe'go...i...-bełkotał niewyraźnie- wiesz...chciałem zostać grabarzem...po tym jak zabilem tatusia..jebany mugol...Joe by mordował ludzi z tego czegoś co strzela a ja bym ich grzebał...taki rodzinny interes..wiesz...
Postanowilam go poklepać przyjacielsko po plecach. Jednak to był zly pomysł gdyż Severus zasnął opierając się o moje piersi jak o puchowe poduszeczki.
-O żesz Ty..-pomyślałam i wywalilam go mocnym zaklęciem z mojego pokoju. Sądząc po odgłosach chyba gdzieś poszedł.
A ja postanowiłam ponudzić się w swoim pokoju. Normalnie ponudziła bym się z S.J.'em ale po tym incydencie z penisem i marchewką postanowiłam się na razie do niego nie zblizać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Pyśka
Wampirek :)=
Dołączył: 20 Kwi 2006 Posty: 765
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 16:39, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
- no wiesz zastanowiam sie jeszce nad tym - wysunely mi sie kly (zaczelam przeczuwac kolejnna bitwe) - ktos w koncu musi mi sprzatac pokoj w sierocincu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
Rachia
Uczeń Magiczny
Dołączył: 18 Lis 2006 Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 20:26, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Paulina! Spadłam z krzesła ze śmiechu przez Ciebie! "i zaczęła mu dygotać galaretka", jak to wymyślilaś? , to brzmi ciekawie....
*************************************************************
W końcu samo nudzenie się uznałam za bezproduktywne i nudne, w związku z tym poszłam oddać książki do biblioteki. Korytarze były puste, postaci męskie na obrazach biegły za mną mlaskając lubieżnie. No i jak zwykle nie trzymało się mnie szczęście: z naprzeciwka szedł Quirell.
-Możemy chwilkę porozmawiać?- zagadnał mnie i uśmiechnął sie uwodzicielsko.
-a) nie jąka się, b) uwodzi mnie, c) to chyba nowa taktyka!?- przeczuwałam najgorsze- no cóż, muszę odnieść książki do biblioteki- powiedziałam z najbardziej sztucznym uwodzicielskim uśmiechem jaki tylko zdołałam przykleić do swojej ślicznej twarzy.
-Proszę mi dać, poniosę je.
Nie mając żadnego pomysłu co dalej pomaszerowałam za nim, moją uwagę przykuł wystający koniec turbana Quirell'a.
-A gdyby tak..-pomyślałam - Co tam masz pod turbanem!?
Pociągnęłam za koniec szmaty. Turban się rozwinął, opadł, i....
-O żesz kurwa mać! Jezusie i matko święta z którego bądź kościoła!!!!!!!!- mój krzyk rozległ się po całej szkole. Nie czekałam na reakcje Quirell'a ani tego czegoś z tyłu jego łepetyny zwiałam najszybciej jak mi szpilki pozwoliły. Dopadłam pierwsze lepsze z brzegu drzwi i ukryłam się za nimi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Autor |
Wiadomość |
prof. Snaper
Uczeń Magiczny
Dołączył: 24 Lis 2006 Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 20:40, 07 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Podczas gdy leżałem na łóżku i wpatrywałem się w sufit zdałem sobie sprawę, że ktoś znowu zagościł do mojego pokoju... Nieco zniecierpliwiony brakiem jakiegokolwiek odezwu ze strony gościa postanowiłem sprawdzić kto to. O patrz... Angelique !
- Co ty tu robisz kochanie? - w momencie gdy wypowiedziałem te słowa odwróciła się do mnie i ujrzałem w jej oczach strach... olbrzymi... czego ta dziecina się przestraszyła? - yyy... czy coś się stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group. Theme Designed By ArthurStyle
|
 |
|
 |
|
|