www.riddle.bee.pl

Qnio · Wysłany: Śro 22:12, 28 Mar 2007 Temat postu:

Obrocilem sie, przypadajac plecami do ziemi. Pozwolilem, aby to Amelia byla gora, gdyz chcialem rozkoszowac sie ta krotka chwila...

Znowu sie pochylila...

Znow przywarlismy do siebie ustami..

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 22:21, 28 Mar 2007 Temat postu:

Lezac na Paulu calowalam sie z nim nie myslac o niczym innym
ani o tym ze Pyska gdzies zgonuje a ni o tym ze nie ma nas w sql
Przytulilam sie do niego kladac sie obok
-to bylo bardzo...przyjemne...-powiedzialam przeczesujac mu wlocy reka

Qnio · Wysłany: Śro 22:24, 28 Mar 2007 Temat postu:

Usmiechnalem sie..
-Dziekuje Ci Amelio. To bylo czyms szczegolnym...
Objalem lezaca obok dziewczyne jedna reka. Po czym ujalem ja druga za dlon, i zlozylem na tej dloni pocalunek...

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 22:30, 28 Mar 2007 Temat postu:

ide juz papa
--------------------------------------------
usmiechnelam sie do niego
Pytulilam sie kladac mu glowe na piersiach i zasnelam

Qnio · Wysłany: Śro 22:33, 28 Mar 2007 Temat postu:

znowu spimy?
---------------------
Coz za uroczy usmiech...Odwzajemnialem go, a nastepnie poczulem Amelie na swoich piersiach. Moja dlon spoczela na jej biodrze, w drugiej wciaz spoczywala jej dlon...

Ashitaka · Wysłany: Śro 22:39, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ziewnalem idac korytarzem idac na kolejna lekcje
- Kurwa mac i dlaczego akurat ja kibluje znowu w pierwszej klasie?!

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Czw 15:01, 29 Mar 2007 Temat postu:

No co mosialam juz isc a nie chcialam zostawiac mojej postaci przytomnej przy Tobie Very Happy

a ty nie mosiales spac Razz

-------------------------------------------------------------
..:ranek:..

obodzilam sie
ZONK
"Boze znowu to samo Razz

chyba normalnie plyta sie zaciela "-przeciagnelam sie delikatnie zsuwajac reke Paula z mojego biodra. Znowu sie przeciagnelam przywalajac Qniowi w twarz [mosi byc urozmaicenie Very Happy

]
-o my god!? -podskoczylam-Boze Paul nic ci nie zrobilam???

Qnio · Wysłany: Czw 15:28, 29 Mar 2007 Temat postu:

-Auuu, moglas mnie zbudzic troszke delikatniej...

Pomasowalem sie po policzku...
-Na przyszlosc, jesli bylabys tak laskawa zbudzic mnie pocalunkiem, bylbym Ci bardzo wdzieczny...

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Czw 15:38, 29 Mar 2007 Temat postu:

-nie chcialam-mruknelam-calujac go w policzek w ktory mu przywalilam-to bylo nie chcacy- podnioslam wyprostowojas spodniczek -no wstawaj leniu trzeby by na lekcje pojcs-powiedzialam wyciagajac w jego kierunku reke-szkola czeka...

Qnio · Wysłany: Czw 15:45, 29 Mar 2007 Temat postu:

-Szkola nie zajac, nie ucieknie... - mruknalem, poslusznie biorac Amelie za reke i idac razem z nia do zamku...

Po drodze wylowilem z kieszeni plan...
-Hmmm, wyglada na to, ze mamy za 30 minut eliksiry ze Snapem... Ale przeciez go zabilismy prawie, moze bedzie zastepstwo jakie?

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Czw 15:51, 29 Mar 2007 Temat postu:

-moze tak?-zaczelam podskakiwac i skakac w kolo Paula
***
doslismy do zamku
-no mamy jeszcze 20 minut-powiedzialam wchodzac przez drzwi-co robimy? idziemy na lekcje juz czy jeszcze nie?

Qnio · Wysłany: Czw 16:08, 29 Mar 2007 Temat postu:

-No cos Ty, nie za wczesnie? Poszukajmy smiechu....

W domysle - Pottera trzeba by pognebic...

-Sadze ze smiech siedzi w Gryffindorze i boi sie wystawic nos...

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Czw 16:18, 29 Mar 2007 Temat postu:

to chodzmy do niego Very Happy

wbieglam na glowne schody odczekalam chwilke na Paula i oboje skrotami udalismy sie do Gryffindoru.
stanelismy przed portretem grubej damy
-wpusc nas brzydulo-rozkazalam portretowi
-ani mi sie sni jestes nie grzeczna-burknela gruba dama
-wposc nas bo... inaczej...
-co inaczej inaczej to mozesz sie z kolega bawic...
wkurzylam sie na maxa
-no to przegioles bazgrole-krzyknelam wyjmojac rozdzke...

Qnio · Wysłany: Czw 16:26, 29 Mar 2007 Temat postu:

W tym momencie portret uchylil sie, a z dziury wyjrzala kudlata glowa tej Granger, czy jak jej tam...
Skorzystalismy z okazji, wbijajac sie do pokoju, wywolujac krzyki oburzenia wsrod gryfonow...

-Zamknac ryje, i dawac mi tu okularnika!

Wszyscy, o dziwo, staneli murem, oslaniajac Pottera...
-Ehhh, kiedy wy sie nauczycie... - jak taran przeszedlem do przodu, rozbijajac "mur" chuderlakow...
-Czesc portier, mam sprawe, idziesz za mna - powiedzialem, lapiac goscia za kudly i ciagnac w strone srodka pokoju...

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Czw 16:32, 29 Mar 2007 Temat postu:

usmiechnieta od ucha do ucha obrzucilam pogardliwym spojrzniem gryfonki paradujac za Paulem
-co mu zrobisz?-zapytalam slodko